Jaskółcze brwi, ciasno splecione warkocze, kwiaty we włosach i bajecznie kolorowe suknie techuańskie Fridy wpisały się w zbiorową wyobraźnię. Żyła jak chciała. Tańczyła mimo, że kulała. Śpiewała (czy umiała? nieważne!), gotowała na tradycyjnym palenisku (bo tak chciała!), piła tequilę i paliła cygara. W młodości uprawiała boks. Kochała całym sercem i całym sercem cierpiała. I to cierpienie potrafiła namalować. A blisko końca swojego życia na ostatnim swoim obrazie dopisała słowa „Viva la vida!”. Niech żyje życie! Niech żyję aż do końca!
Kafelek zainspirowały słowa Fridy, które kiedyś wpadły mi w ucho i które sobie zanotowałam „na potem”. Cytat z kafelka to rada oparta na jej własnych doświadczeniach (a Frida łatwo w życiu nie miała!) – dla mnie znaczy „wszystko mija, więc nie trać nadziei” 🙂
Podkładka z podobizną Fridy będzie pasowała do kolorowego rozgardiaszu, artystycznego nieładu, do mieszkania pełnego pasji i kolorów, do takiego gdzie toczy się życie i gdzie nic nie dzieje się na pokaz!
Płytka ma wymiar 15×15 cm. Po malowaniu została powtórnie wypalona w piecu ceramicznym w temperaturze ponad 1000 stopni. Dlatego też jest odporna na wysokie temperatury. Użyj jej jako podkładki pod kubek albo pod butelkę tequili (przy wyjątkowej okazji 😉 ). Dobierz do niej ramkę korkową, która ochroni Twój stół przed zarysowaniem albo zdecyduj się na ramkę drewnianą i powieś kafelek na ścianie.
W AZUL maluję kafelki dla osób, które chcą pięknie mieszkać. Ale po swojemu. Inaczej niż wszyscy. Dla tych, którzy kochają podróże i którzy lubią powroty do domu. Każdy kafelek maluję ręcznie więc nie znajdziesz dwóch identycznych. Widoczne są pociągnięcia pędzla i drobne różnice w odcieniach.
Jeśli podoba Ci się wzór, ale poszukujesz kafli w innym kolorze – napisz do mnie.
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.