Liście i kwiaty, bez nich nie ma dżunglowego klimatu, wiadomo! Ale dżungla (nawet ta domowa) potrzebuje odpowiedniego klimatu, temperatury i wilgotności powietrza. Trudno te wszystkie warunki zapewnić w bloku, gdzie jeszcze musi się zmieścić mąż, dzieci, pudła pełne LEGO i półka z Puciem, którego czytanie nie nudzi się małym, ale męczy dużych. W małych mieszkaniach liczy się każdy metr kwadratowy! A liście monster, strelicji, kolokazji i bananowca jeśli dobrze o nie dbać – potrafią zdominować przestrzeń. O ile sympatycznie jest usiąść z kubkiem herbaty w cieniu dorodnego dziurawego liścia i poczytać książkę to przeciskanie się z maczetą z sypialni do łazienki w nocy żeby zrobić siusiu już jest mniej zabawne;) Jeśli więc miejsca już Ci nie wystarcza na prawdziwą dżunglę (zieloną), a na dziką faunę tym bardziej nie masz warunków – nie martw się, są inne sposoby 😉
We wnętrzach inspirowanych naturą materiały to podstawa
Wnętrze inspirowane naturą to wnętrze w którym pojawiają się naturalne materiały. Jakie? Drewno, kamień, glina i trawy. Drewno rozumie się samo przez się – drewniany parkiet, drewniane drzwi, drewniane meble (regały, półki, stoliki itd.), ale oczywiście nie wszystko musi być z drewna, no chyba, że lubisz klimat leśniczówki albo “cabin porn”.
Kamień – odporny i trwały – najczęściej używany jako materiał na blaty, schody, podłogi.
Glina łączy 4 żywioły – dlatego tak łatwo ulec jej urokowi. To ziemia (glina to ziemia), powietrze (które ją suszy), woda (która pomaga ją urabiać) i ogień (w którym się wypala). W mieszkaniach sprawdza się może nie w czystej postaci, ale już wypalona – jako ceramika jak najbardziej! Herbata wypita z kubka pięknie ozdobionego, ręcznie malowanego smakuje od razu lepiej niż z kubka z IKEI. Na tym chyba opiera się część sukcesu ceramiki Bolesławiec – trudno się jej oprzeć. Pojawia się jako akcent nawet w domach urządzonych w bardzo nowoczesnym stylu.
Trawa – jako suszki w wazonach (chyba szał na trawę pampasową w wazonach trochę już minął, ale może się mylę…). To też całe bogactwo wyrobów z wikliny, rattanu, bambusa. Wszystkie kosze do przechowywania, osłonki na doniczki, podkładki na stół, meble. Co raz modniejszy teraz styl japandi zacznie może wkrótce wypierać styl skandynawski i aranżacje wnętrz pójdą właśnie w tę stronę – niskich mebli i stonowanych kolorystycznie wnętrz z naturalnych materiałów z akcentami w postaci gałązek w wazonach.
Ale kolory też są ultra ważne!
Jeśli kolory – to jakie? Naturalne! Czyli jakie właściwie? Odcienie ziemi, nieba, wody, piasku, lasu – wszystkie beże, szarości, kolor terakoty, błękity, zielenie.
Jest jednak coś jeszcze ważniejszego…
Możesz całość mieszkania zainspirować naturą. Tak by każdy (albo niemal każdy) jego element nawiązywał jakoś do wzorów, kolorów, dźwięków i zapachów natury albo możesz postawić na akcenty inspirowane naturą i miksować je z tym co już masz albo co Ci się podoba. Pamiętaj, swoje mieszkanie urządzasz dla siebie i to Ty spędzasz w nim najwięcej czasu więc warto, żeby Tobie się podobało i byś czuł(a) się w nim dobrze. Nieważne czy Krysia spod piątki też lubi gałązki wierzby trzymać w wazonie. Jeśli Tobie się podoba – to czemu nie? O rozprawianiu się z myślą “a co jak mi się znudzi” pisałam już wcześniej. Zajrzyj, jeśli cię to dotyczy 😉
Płytki do wnętrz inspirowanych naturą
Kafelkowy total look z liśćmi roślin doniczkowych to świetny sposób jeśli chcesz wprowadzić naturę tam, gdzie w inny sposób byłoby o to trudno. Na przykład w malutkiej kuchni w bloku, której okna wychodzą na północ i gdzie za oknem rosną stare drzewa, które są domem dla kilku ptasich rodzin. Takie rozwiązanie wybrała dla siebie Natalia.
Płytki z liśćmi
Pojedyncze płytki z liśćmi sprawdzą się za to jako podkładki pod kubek, albo jako dekory wkomponowane w inne aranżacje. Monstera będzie tak bardzo dziurawa jak zechcesz, a kalatea już nigdy nie będzie kaprysiła, że nie odpowiada jej wilgotność powietrza w salonie. Paprotka będzie zielona zawsze! I to nie będą sztuczne rośliny. Będą jak najbardziej prawdziwe. Tylko namalowane 🙂 Oczywiście nic nie zastąpi żywych roślin, których każdy nowy listek powoduje uśmiech na twarzy (i myśl w głowie “a jednak umiem w rośliny!“)
Płytki ze zwierzęcymi motywami to kolejny sposób na wnętrza inspirowane naturą
Czy to zwierzęta sawanny, czy dżungli czy domowego podwórka – zwierzęce motywy to sposób na ugoszczenie natury w swoim domu. Może masz alergię na futro kota, a w mroźny poranek chcesz owinąć się mocniej kołdrą a nie spacerować z buldożkiem wokół bloku – i tak możesz cieszyć się widokiem fauny w swoim domu 😉
Niedawno premierę miała moja nowa linia kafli ZEW, w której znajdziesz 6 zwierząt bardziej lub mniej dzikich, które będą chętnie Ci towarzyszyć przy porannej kawie albo przy pracy.
Napisz komentarz