Kuchnia bez górnych szafek to co raz popularniejsze rozwiązanie. Ale jak każde, ma swoje plusy i minusy. Kupując i urządzając swoją kuchnię kilka lat temu zdecydowałam się nie montować górnych szafek. 4 lata później zmieniłam zdanie. Dlaczego? Jakie są plusy i minusy obu rozwiązań? I czym zastąpić górne szafki w kuchni? O tym przeczytasz w tym artykule.
Moja kuchnia w nowym bloku jest połączona z salonem (ale oddzielona od niego wyspą). Ma około 12 metrów kwadratowych. Oczekując na odbiór kluczy przegrzebywałam z zapartym tchem Internet w poszukiwaniu inspiracji. A kuchnia to serce domu, wiadomo. To tutaj zaczynają się i kończą wszystkie spotkania towarzyskie. A jeśli jeszcze lubisz gotować (ja lubię!) tym ważniejsze jest to miejsce. Dlatego pomysłów na kuchnię mieliśmy z Mężem bardzo dużo!
Zdecydowałam się na budżetowe i praktyczne rozwiązanie czyli kuchnię z IKEA (fronty BODBYN, chyba najpopularniejsze), ALE nie chciałam zagracać przestrzeni, chciałam by ściana miała oddech. I żeby wzrok od razu kierował się na kafelki. Dlatego zrezygnowałam z opcji górnych szafek. W kwestii kolorów byliśmy zgodni – w grę wchodził tylko błękit z bielą!
Jakie są plusy kuchni bez górnych szafek?
- Dobrze wygląda gdy kuchnia jest połączona z salonem
- Mieszkanie wygląda na bardziej przestronne, ma “oddech” i lekkość
- Przestrzeń nad blatem możesz fajnie i kreatywnie zagospodarować (zobacz poniżej)
- Wyeksponujesz pamiątki np. filiżankę po babci albo wazon z domu rodzinnego
- Łatwo sięgniesz po wszystkie sprzęty nawet jeśli jesteś niewysoka
Dla kogo kuchnia bez górnych szafek to dobry wybór?
- Fajne do mieszkań eklektycznych, kreatywnych
- Gdy Twoje szafki kuchenne są niecodzienne – np. przerobione z kredensu, albo z połączenia metalu i drewna
- Jeśli niewiele gotujesz, jadasz na mieście, ze sprzętów kuchennych masz czajnik, jedną patelnię, durszlak i dwa garnki i niewiele więcej 😉
Co dać na ścianę w kuchni bez górnych szafek?
- Oświetlenie – zamiast małych halogenów możesz wybrać większe lampy np. z regulowanymi ramionami. Mnogość dostępnych wzorów i kolorów może zawrócić Ci w głowie. Oświetlenie poza funkcjonalnością może być też ozdobą
- Kafelki i inne – zabezpieczenie ściany przed zabrudzeniami i dekoracja – do wyboru masz znów wiele opcji – kafelki ceramiczne i cementowe, lepione ręcznie i ręcznie malowane. A może wolisz szkło albo specjalną farbę a może cegłę?
- Otwarte półki – drewniane albo metalowe. Świetny ekspozytor na Twoje skarby albo na książki kucharskie z których często korzystasz.
- Rośliny – zioła i/lub rośliny doniczkowe (niektórym warunki panujące w kuchni służą) np. trzykrotka.
- Plakaty, grafiki, makatki – w Twoim ulubionym klimacie, nawiązujące do kulinariów albo i nie. Ja dla siebie wybrałam “Odmiany kawek” Jakuba Zasady – bawią mnie za każdym razem kiedy na nie spojrzę.
Plusy górnych szafek kuchennych
Przez 4 lata nie miałam górnych szafek. Ale wraz z pojawieniem się Juniorów przybyło koniecznych szpargałów. Gdzieś trzeba było zmieścić blender, bidony, kaszki i miseczki z przyssawkami. I spiżarkę. Żeby pod ręką było coś więcej niż światło i ketchup w lodówce i kilogram mąki i litr mleka na czarną godzinę.
Co mnie przekonało do górnych szafek?
- Więcej miejsca do przechowywania
- Mniej rzeczy na widoku – łatwiej o porządek
- Dekoracyjne przedmioty ustawione za przeszkleniem nie kurzą się tak bardzo jak na otwartej półce, a są widoczne i cieszą oczy
Nie wyobrażam sobie kuchni bez górnych szafek. Można tam schować więcej rzeczy przed wścibskim nosem milusińskich.